![]() |
Cytat:
Na dniach, jak Bóg pozwoli. |
Na dniach to się nie wyrwę ale jak coś daj znać
|
3 Załącznik(ów)
Prosisz o rady, bo jedziesz do Lwowa. Ja to tak rozumiem:
centrum miasta stanowią Wały Hetmańskie złożone z dwóch ulic przedzielonych pasem zieleni. Jedna to Hetmańska- na cześć hetmana Stanisława Jabłonowskiego, który uratował miasto Lwów od tatarsko-kozackiej napaści w 1695 a druga to ul. Legionów- obrońców przed bolszewikami. Wały hetmańskie z jednej strony są zamknięte piękną bryłą Teatru Narodowego z czasów Sienkiewicza i Paderewskiego, który powstał "aby w nim długie lata i wieki rozbrzmiewała polska mowa i pieśń serdeczna oraz uczucie narodowe, których w innych dzielnicach polskich publicznie wyznawać nie wolno". Tuż przy Teatrze, po prawej stronie "Pingwin" i najlepsze w mieście lody i koktaile wg starej receptury. Tu czas zatrzymał się w minionym systemie. Wały prowadzą do Placu Mariackiego z kolumną Mickiewicza i kapliczką MB Niepokalanej. Obok stoi Hotel Georg- dawny Europejski. Jest klimat, śniadanie w cenie, doba 35~40zł. Stąd widok na zamkowe wzgórze. Tu pokrótce jego historia, która odpowiada częściowo na ciągle aktualne pytanie: czy Lwów był miastem polskim, czy ukraińskim. Po rozpadzie Rusi Kijowskiej, jej drobne księstwa upadły lub popadły na 200lat w tatarską zależność. Stolicę Rusi Kijowskiej przeniesiono z Kijowa do Włodzimierza a potem do Moskwy i dopiero car moskiewski Iwan III uwolnił się od wypłacania danin i uwolnił ziemie ruskie spod panowania Tatarów. W 1591 roku zostało zniesione ostatnie księstwo ruskie a Wielkie Księstwo Moskiewskie zyskało panowanie nad całą północno-wschodnią Rusią. Wcześniej księstwa ruskie zachodnie zostały wcielone do Litwy, potem drogą sukcesji do Polski i innych krajów. Załącznik 86793 Murowany, gotycki Wysoki Zamek, wraz z miastem, wzniósł polski król Kazimierz III Wielki w roku 1362, po przyłączeniu Rusi Czerwonej do Polski, na miejscu drewnianego grodu księcia Daniela Halickiego, który to gród powstał ok 1252 a w 1261 został zburzony na żądanie Tatarów. W 1648, w czasie powstania Chmielnickiego, lwowski zamek został zdobyty i spalony przez wojska kozackie pod dowództwem Maksyma Krzywonosa. Odbudował go komendant Lwowa, Krzysztof Grodzicki, w 1653. W 1655 zamek wytrzymał kolejne oblężenie kozackie, a w 1672 także oblężenie Turków. W 1695 roku obronił się przed Tatarami. W XVIII wieku zaczął popadać w ruinę. W 1704 został zdobyty i zniszczony przez wojska szwedzkie pod wodzą Karola XII. Po zajęciu Lwowa przez Austriaków większość murów zamkowych została rozebrana. Do dnia dzisiejszego przetrwał tylko fragment jednej ze ścian zamkowych. W 1869, w 300-lecie unii lubelskiej, na ruinach jednej z baszt usypano społecznie kopiec nazwany Kopcem Unii Lubelskiej. Kopiec zawiera ziemię przywiezioną z grobów Mickiewicza, Słowackiego... Dziś wzgórze zamkowe to park i rozświetlona nocą wieża radiowa. Od tyłu prowadzi asfaltowa droga. Od kolumny Mickiewicza do katedry łacińskiej- polskiej 100m. W niej kaplica ślubów Jana Kazimierza. To najstarszy (1370-1405) i jedyny polski kościół czynny w morzu zabytkowych kościołów zamienionych na cerkwie, magazyny i sale koncertowe. Stąd prosto, do końca, ulicą Obrońców Lwowa do chluby miasta- sali organowej. To tu w 2018r ambitni ukraińscy naukowcy, w toalecie odkryli stare freski artysty światowej sławy Jana Rosena i pochwalili się tym odkryciem całemu światu. Zapomnieli jednak dodać, że toaleta to część zakrystii, a sama sala to barokowy kościół św.Magdaleny z XVIIw, którego zwrotu lwowscy Polacy nie mogą się nijak doczekać. Na Cmentarzu Łyczakowskim warto sprawdzić, czy to prawda, że jeden z kamiennych lwów sprzed Łuku Tryumfalnego stoi owinięty folią? LWÓW ZAWSZE WIERNY TOBIE POLSKO Trochę nowości ze Lwowa: http://polmedia.pl/do-czego-sluzy-czarny-worek/ Załącznik 86794 Załącznik 86795 Jeśli chcesz złapać klimat Lviva, to prostopadle od Teatru Wielkiego odchodzi ulica dzisiaj Lesi Ukrainki a tam pod numerem 15 restauracja Biały Lew- miejsce spotkań lvivskich kiboli z dobrym piwem i tanim jedzeniem (polecam mięsną patelnię). Motocyklem dasz radę między słupkami. Na tyłach katedry polskiej, na skraju rynku jest miejsce na wyrwanie panienki na przejażdżkę, ale nie jest to tania przyjemność. Sposób od wieków ten sam: łapiesz za włosy, wleczesz do motocykla, rzucasz niedbale w poprzek na bak i odjeżdżasz paląc gumę. Nie musisz zabierać drugiego kasku :) Motocykliści zbierają się obok dawnego kościoła garnizonowego (100m od katedry)- dziś cerkiew Piotra i Pawła- wjazd między słupkami. W samym kościele jest archiwum po likwidacji Ossolineum a po lewej ołtarz ukraińskich neobanderowców. Motocyklowy Bike Bar jest na ulicy Dżerelnej, 1km od centrum. Jadąc przez kordon Krakowiec, miły popas może być w Gródku Jagiellońskim, w barze nad jeziorem. Tu w centrum, przy kościele zostało pochowane serce Władysława Jagiełły, bo ciało króla spoczęło na Wawelu. Życzę miłej wycieczki i pozytywnych wrażeń. |
Tomek - kiedy ty śpisz ?
|
ATomek zawsze na posterunku w kierunku wschodnim :) Chapeau bas.
|
Cytat:
Tam to dopiero tych niemieckich napisów zamalowano...czy to też aktualne pytanie? |
Ciekawym miejscem, już bez takiego rysu historycznego o jakim ATom tu prawi, jest Masoch Caffe :D
Mojej ładniejszej połówce się podobało :hehehe: |
ATomek:Thumbs_Up:
Dzięki Panowie za wszelkie rady. |
Z Antka skacze się również w Pruszczu Gdańskim ale rzeczywiście jest tak, że nikt Cię nie puści samego po 2-3 godzinach. Pzdr
|
Katedra łacińska nie jest jedynym czynnym kościołem katolickim - przez cały okres matki-Rosji ;) działał i działa do dziś kościół św.Antoniego przy ul. Łyczakowskiej ( miejsce chrztu Herberta,którego dom rodzinny znajdziesz na tejże ulicy).
Cerkiew śww. Piotra i Pawła - pierwotnie kościół jezuitów + do niego przebudowany budynek szkoły -kolegium, która stała się zalążkiem uniwersytetu, tu kształcił się Jarema Wiśniowiecki i Bohdan Chmielnicki). Dziś nie ma tam już archiwum,jest on cerkwią garnizonową,remont trwa. Lewa nawa poświęcona tym Ukraińcom,którzy zginęli w Doniecku, broniąc niepodległości Ukrainy przed armią rosyjską.Płaczące i modlace się matki spotykam tam często... Na ul.Iwana Franki jest hostel WANTED, z wewnętrznym dziedzińcem,z zamykaną bramą i panem w budce przy niej - będzie miał oko na Twój sprzęt :). Będę we Lwowie w przyszły weekend, już się cieszę. Życzę udanego wyjazdu! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:51. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.