Tryb D jest po to, aby Honda mogła się oficjalnie chwalić niskim spalaniem :D

Do jazdy służą tryby S :)

I to jest najlepsze wytłumaczenie w tym temacie...
Ja mam już zakodowane że przy ruszaniu wciskam przycisk D/S dwa razy 😉

muszę przyjrzeć się taj redukcji bo nigdy nie zaobserwowałem, ale z drugiej strony to co miałoby się zepsuć, że nie redukuje przy odkręceniu manetki. Tryb D byłby idealny gdyby nie srał się tak z wyższymi biegami.

Co do spalania różnica pomiędzy D a S1 jest nie do ustalenia.... czyli żadna jak się jedzie spokojnie.

W trybie D można jedynie jeździć solo na równinach bo nawet wjazd na dojazdówkę do autostrady przy prędkości 58km/h pakuje 6 bieg i się telepie bo ma pod górkę i mu ciężko, zredukuję ręcznie to i tak po 200m znowu pakuje tą 6 i znowu zdycha.

Dlatego chciałem to przesunąć trochę wyżej ale nie do S1 bo to już zbyt wysoko jak dla mnie .... lubię się toczyć po dziadowsku :)

odnośnie przeróbek to o ile softu zmodyfikować pewnie się nie da to sygnał z rolgazu można pogonić trochę inną charakterystyką, trzeba tylko ustalić skąd sterownik DCT go bierze czy ze sterownika silnika a jeżeli tak to w jakiej postaci czy jest to analog czy cyferki...

Ja też na NAT lubię się toczyć i po kupnie miałem takie same podejście ale dziś uważam, że to tylko psychologiczne wrażenie i gdyby S1 nazywał się D2 to nie byłoby dla Ciebie za wysoko ;) przełącz na S1 na 2 dni i przestaniesz zwracać uwagę :)

D to skrót od dupa, a poważnie od deszcz, przydaje się na mokrym, zwłaszcza na kostce. S3 jest satysfakcjonująca, zwłaszcza że można w każdej chwili korygować + - . Osobiście przerzucam prawie zawsze ręcznie, a jak mi się nie chce to pozostawiam robotę automatowi. Bardzo fajna zabawa, głównie dzìęki b szybkim reakcjom na zmianę.
Wracając do początkowego postu, nawet na D potrafi zrzucić do 3 biegów w dół, lecz manetką trzeba operować nieco energiczniej. W pierwszym wydaniu, w VFR1200 dct zrzucała max do 2 biegów.

Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale gdy ruszam po jakimś dłuższym postoju na s1 o wiele później wrzuca mi wyższy bieg (w porównaniu do dłuższej jazdy na s1) szczególnie jest to widoczne między 2 a 3 , podchodzi nawet do 90 - 100 km na dwójce po przejechaniu może 1 km się to normuje, irytuje mnie to szczególnie jadąc w terenie zabudowanym, zastanawiam się czy jest to spowodowane np. nie rozgrzanym a olejem w skrzyni

DCT jest intuicyjna . Jeśli odkręcisz szybko to zmieni bieg lub dwa w dół .Jeśli wolno to albo wcale albo jeden w dół . Ona jakby "wie " kiedy potrzebujesz ostro przyśpieszyć . Może jedz do serwisu . Wyzerują czy coś . Po za tym jakby sie "uczy " bo gdy jeździsz ostrzej to redukuje chętniej lecz jeśli nagle postanawiasz jechać normalnie to lepiej wrzucić ręcznie jeden w górę i on już to zapamięta ..... Jak dla mnie jest mega skrzynią ale to kwestia własnych wymagań i preferencji . W terenie też sobie radzi ....z góry ...pod górę na kamieniach i w piachu . w głębokim błocie jeszcze jej nie miałem okazji sprawdzić ale wszystko przede mną

Nie tylko Ty.

Tak. Coś koło tego.

Tak ma być. Najpierw uruchom moto, a potem załóż kask i rękawiczki. To rozwiązuje problem.

Tak ma być. Najpierw uruchom moto, a potem załóż kask i rękawiczki. To rozwiązuje problem.
Zawsze uruchamiam moto przed i to na wiele dłużej niż założenie kasku i rękawiczek. Wracając do tego co napisałem wyżej. skrzynia się tak nie zachowuje gdy zaczynam jazdę, np. pierwszy raz w tym dniu , zmienia w tedy trochę wyżej niż na d, mówię o S1 i można powiedzieć że mniej więcej jest przewidywalna ale zdarzyło mi się dwa razy na przejechane 700 km, np. pojechałem z kolegą na przejażdżkę dwoma motocyklami po przejechaniu ok 20 km zatrzymaliśmy się przy sklepie kolega poszedł kupić kominiarkę trwało to może 10 minut ruszamy dalej oczywiście po uruchomieniu przełączam z d na s wskakuje s1 tak jak było przed zatrzymaniem silnika ruszam normalnie przerzuca na dwójkę i ciągnie tak jak bym chciał zrobić odcine. Dodam żę przed zatrzymaniem zatrzymywałem się na światłach i zachowywał się zupełnie inaczej, za pierwszym razem pomyślałem że przypadkowo zmieniłem tryb jazdy na MT, ale wczoraj sytuacja się powtórzyła oczywiście trochę w innych okolicznościach ale skrzynia się zachowała podobnie. Wydaje mi się analizując te dwa przypadki że dzieje się tak: nie po pierwszym uruchomieniu w danym dniu, postój w granicach 10-30 minut ale nie zawsze

Mi czasem też nawet na D ciągnie dłużej na obroty, ale to zależy jak odkręcam gaz. Po jakimś czasie przestałem to analizować i chyba nie zauważam już. Właśnie stuknęło 40kkm.