Tak dokładnie to ten "chopper" czy jak to nazwać do dziś nie wiem. silnik i koła od sporta 1200 Reszta to inwencja własna właściciela.
Niestety musze tu npisać pewne sprostowanie. Czester dojechał do doliny Theth z bagażem 7 litrowym zbiorniczkiem i pasażerką ale tylko tą łatwiejszą trasą/ niestety prześwit rzędu 5 cm powodował nieustanne walenie dołem ramy o wystające kamienie. wqrw był niemiiłosierny i ciągła obabawa o możliwość urwania chłodnicy oleju która na szczęście jest od mercedesa wiec w Albani nie powinno być z tym problemu. Każda próba hamowania kończyła sie uslizgiem. rama od spodu lekko zdewastowana ale dojechał w całości do domu. Powrót z Doliny był ta samą trasą. Drogą do Prekal wracałem z Hanią Sławkiem i Jędrkiem i faktycznie jest to bardzo wymagający odcinek ok 50 km ze stromymi kamienistymi podjazdami zjazdami i nawrotami. Wszyscy jechaliśmy na heidenau k60 wiec nie trzeba mieć nie wiadomo jakich kostek ale nie polecam nic bardziej szosowego niż k60. wszyscy stwierdziliśmy ze ten odcinek to była jakaś masakra niejednokrotnie jadąc na krawędzi bezpieczeństwa. Dla mnie to był mega wysiłek jadąc z pasażerem i kuframi oraz świadomością ze mam 170 cm wzrostu i najechanie choć by na żyletkę powodowało brak możliwości dosięgnięcia nogami do ziemi. Jędrek Jechał v-stromem 650 i na szczęście miał aluminiową osłonę pod silnikiem która terz oberwała kilkadziesiąt razy co nie świadczy o łatwości przejazdu tą drogą.
Dolina Theth to zdecydowanie najpiękniejsze miejsce w Albani jakie widziałem mające swój klimat tylko dlatego ze jeszcze nie jest tam taki prosty dojazd. Jeśli wyasfaltują drogę do samej doliny zniknie cały klimat tego miejsca bo zamiast podziwiać dzikość natury będziemy musieli przeciskać się miedzy selfie-stickami i obiektywami aparatów tysięcy turystów...
|
