![]() |
3 tygodnie są dobre na Kaukaz. Według mnie Kaukaz oferuje lepsze wrażenia niż Kyrgistan i Tadżykistan. Jak nie byłeś to rozważ taką opcję.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Osobiście sam Kirgistan zajął mi 11 dni (w tym 2 dni wyjazd z base camp pod Pikiem Lenina pod Kazachstańską granicę).
Z grubsza przejechałem to co zakładałem no może poza wjazdem do Enylchek (kop od Kirgiskich pograniczników na poście). Motocyklowo za sprawą zróżnicowania kraj extra. Powrót w trybie go home, ale bez presji czasowej więc zjazdy na kwatery za widna. Pobudka nie na komendę. Starty po śniadaniu to tak średnio ok 10. Na przelocie 110km/h realne. Polska, Kazachstan stroniąc od kontaktów z drogówką. Rosja, Kirgistan, Ukraina na większym lajcie ograniczenia. W rezultacie powrót na Warmię wyszedł niespełna 6 dni. Do Wawy jak bez przygód, nieznacznie się spinając w 5 dni do zrobienia po najszybszej opcji. Jechałem solo. Jak chcesz się pokazać w Kirgistanie to 3 tyg na spokojnie, ale jak masz parcie na objazdówkę "stanów". Do wyjazdu z Kirgistanu w Tadżykistan to tak na mój gust trzeba 8 dni założyć. Z granicy pod Astrachaniem Rosją Ukrainą to też 4 dni dobrze przyjąć. Czy w 9 dni wykonalne Południowy Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan w tym GBAO. Nie wiem. Nie jechałem. Granice: Na wjeżdzie do ichniej Unii celnej można odstać. Potrzeba odprawy czasowej na środek transportu, poza tym wyjeżdżając z Ukrainy bardzo prawdopodobne, że rosyjski pogranicznik uniemożliwi podjazd na pole position na terminalu. Jak będzie kilku niekumatych podróżnych przed tobą to ładnych kilka godzin masz w plecy. Ja wyjeżdżając z Łotwy 7 godzin odstałem. |
Ja w tym roku byłem drugi raz w tamtych rejonach i wiem, że chcę pojechać jeszcze, ale raczej na dłużej niż 1 miesiąc. W Uzbekistanie byłem w Chiwie, Bucharze i Samarkandzie-na pewno warto, ale nie na tyle żeby robić oddzielną wyprawę. No chyba że ktoś jest fanatykiem zabytków. W zeszłym roku celem był UZB i korytarz wachański. W tym roku skupiliśmy się na Kirgistanie. Gdybym teraz miał jechać 1-szy raz to raczej załatwiałbym wizę biznesową na RUS i posiedział w tamtych rejonach koło 2 miesięcy.
pozdrawiam trolik |
I to jest słuszne podejście Panie :Thumbs_Up:.
|
Ja też kilka razy zrobiłem tę trasę na kołach i "panie, wtedy to jeszcze asfaltu nie było w Kazachstanie". Moim zdaniem warto, szczególnie za pierwszym razem. Bo doświadcza się tej Azji, doświadcza przestrzeni, dystansu... I jak miałbym 30 lat i czas to może i dalej bym jeździł w ten sposób. No, ale praca. Ja siedzę po 2 tygodnie w Kirgistanie z grupą i robimy jedną czwartą kraju. Z jazdą po 8-10 godzin dziennie. Jak Wam się udaje to załatwić ten kraik w tydzień? Zrobię Wam prezent pod choinkę i napiszę "przewodnik" motocyklowy po Kirgistanie i po Pamirze. Będzie miało to ze 40 stron. Może wam pomoże ;)
|
Cytat:
|
Dajesz Sambor
|
Yeeeessss, To będzie najlepszy prezent pod choinkę!!!:-)
pozdrawiam trolik |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.