![]()  | 
	
		
 Zmyler spoko ;) 
	W DRZecie mojej dziewczyny właśnie była prawdopodobnie regenerowana głowica. Ktoś pewnie zrobił na sztukę i sprzedał. Rok to to pochodziło. A finał widać jaki. Zdrowa DRZta nie bierze oleju. Taka prawda że te motocykle mają już 10-15 lat a w PL mało kto chce remontować. Byle by szybciej sprzedać i kupić coś innego. Dlatego ja się zdecydowałem na pełny remont zamiast szukać kolejnego kwiatka. Na forum drz były może ze 2-3 przypadki awarii starego napinacza. W swojej mam nowego typu, w dziewczyny starego typu i chodzi bez problemu. Ja bym MCCT nie założył, nie wiadomo jak to wyregulować żeby było dobrze.  | 
		
 Z tego co wiem to problem napinasza został zlikwidowany w modelach od 2003 roku. Gość przynajmniej nie nawrzucał fot po myjce i plaku tylko wprost mówi jak jest. Inna sprawa, że cena wysoka i próbuje ją bronić dodatkami i serwisem -> a według Was ile takie moto jest warte? 
	 | 
		
 Zgadza się, nowszy typ napinacza jest bezusterkowy.  
	Moto jest warte tyle ile ktoś chce za nie zapłacić ;) Dodatków trochę jest. Ja bym się wprost zapytał właściciela ile oleju pali. Zdrowe DRZty trzymają cenę. Na forum DRZ za chyba 12 koła Dgalka sprzedaje DRZ Y świeżo po remoncie u jakiegoś Chickena. Ma jakieś problemy ze zdrowiem. http://www.dr-z.pl/viewtopic.php?f=31&t=3117 Swoją drogą tego KLXa jednak wystawił na forum: http://www.dr-z.pl/viewtopic.php?f=31&t=3279  | 
		
 Faktycznie, sorki mój błąd. 
	 | 
		
 Trafiła wczoraj do mnie na serwis DR-Z-eta i jak niestety też ma podtarte wałki i panewki, do tego zawór ssący się urwał a napinacz łańcuszka rozrządu jest na 12tym z 13tu ząbków. 
	Siedem mth temu motocykl był "remontowany" :D Super mechanik to robił  | 
		
 Dlatego teraz, jeśli miałbym kupować ponad 10 letniego wysilonego singla to brałbym jak najtańszy i silnik od razu na stół. W ogólnym rozrachunku może i trochę drożej by wyszło ale na 100% pewnie i spokój na dłuższy czas. A tak to szukanie igły w stogu siana. 
	 | 
		
 Drz-eta(KLX)sprawdzona ,osłuchana - wnioski -na zimno -wszystko ok .Zewnętrznie nawet nie bardzo skatowana, stan mechaniczny podzespołów do zaakceptowania (cena wiadomo -do negocjacji -umówiliśmy się z właścicielem że ustalimy przy wizycie z przyczepką ,spoko kolo -pokazałem luzy  w zawiasie ,luźne szprychy itd-przyznał racje -powiedział że do dogadania )ale po przejażdżce i lepszym nagrzaniu na górze pojawiły się nieregularne serie cyków-pyków ,dość ciche ale ...nie regularne -sąąą -niema, sąą -niema ,nie ma ,niema -są itd-(nie wiem jak określić dokładniej),obdzwaniam kumpli,szukam .... -jest !!! po drodze mamy wspólnego znajomego który ma DRzetę  i chętnie odpali i da posłuchać -zajeżdżamy -palimy-po 2 miesiącach nie odpalania -grzejemy -i ,nie ma różnicy nic nie cyka ,nic nie pyka -grzejemy bardziej -góra,głowica cisza (może trochę mnie nastraszyliście ale byliśmy we trzech i każdy to słyszał). Decyzja -odpuszczamy Biłgoraj, Dzięki panowie !Jednak to jest najbardziej żywe i pożyteczne forum motocyklowe ,najfajniejsi i najbardziej ogarnięci ludzie .pozdrawiam i dziękuję . 
	 | 
		
 Zmyler a weź powiedz dlaczemu akurat dr-z a nie np tańsze w utrzymaniu i mniej awaryjne LC4 
	 | 
		
 Sugerowałem to samo ale kumpel się uparł  , nie nawracam na siłę . 
	 | 
		
 Skoro szuka E to zapewne chodzi mu o wagę. 
	Co do awaryjności mi np moja Ska raz tylko w przeciągu 3 lat zrobiła psikusa, stator padł na pierwszej integracji ukraińskiej. Także raczej jak kto dba, tak ma.  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:03. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.