![]() |
Ja ostatnio po powrocie z Krymu dostałem sms'a z banku, że moją kartę mi zablokowano. Po wyjaśnieniach się okazało, że została gdzieś skopiowana i system wykrył próbę nieautoryzowanego użycia.
Tak więc ja polecam zrobić sobie subkonto w banku i wyrobić kartę do niej, następnie przelać odpowiednią kwotę na to subkonto. Jeżeli nam gdzieś skopiują kartę to w najgorszym przypadku będą mieli dostęp tylko do ograniczonej kwoty na tym subkoncie a nie do całej kasy na koncie głównym. W Ukrainie na stacjach benzynowych jest nagminne wbijanie kodu PIN na terminalach przez okienko - nie ma możliwości tego zrobić aby nikt nie widział kodu. Miałem nawet przypadek, że szyba była lustrem weneckim, tak więc nie widziałem komu daję kartę a Pani mnie nawet poprosiła o podanie PIN'u, ponieważ dziurka w szybie była za mała aby wystawić terminal. Dopiero po wielkiej awanturze, która trwała ponad 30minut udało mi się wejść do środka i osobiście wbić PIN (niestety przez 30 minut nie wiedziałem co się dzieje z moją kartą!). Trzeba uważać. Ale i tak uważam, że karta jest bezpieczniejsza niż gotówka (pod warunkiem, że kartę zapasową trzymamy w oddzielnym miejscu). Pozdrawiam, Złom |
Cytat:
|
Jednak wolę subkonto i oddzielną kartę. Limity mają tą słabość, że przez parę dni możesz nie wiedzieć, że ktoś regularnie czyści Twoje konto a przez tę parę dni może trochę wypłacić niestety.
MZ |
Cytat:
Co do nietracenia z oczy karty - czytałem o przypadku płacenia plastikiem w supermarkecie gdzieś w Azji: koleś dał kartę kredytową kasjerce, a ta podczas skanowania towarów spisywała na kartkę dane z karty. Ostatecznie łaskawie pozwoliła zniszczyć tą kartkę. |
Każdy ma swój pomysł - dla mnie najlepsza jest kieszeń wszyta po wewnętrznej stronie spodni , pod paskiem , zapinana na guziczek . Działa to i mieści się wszystko co najważniejsze , nawet w krótkich spodenkach . Sprawdziło się nie tylko w Indiach , Malezji , itd , ale również przy wyjazdach " po europie " . Nerki natomiast nie lubię - znana wszędzie i zbyt łatwo ją stracić : specjaliści potrafią odciąć tak , ze nawet nie zauważysz . Oczywiście podręczne dokumenty mogą być w portfelu lub na szyi - zależnie od stopnia " zagrożenia " .
Podoba mi się pomysł na wykorzystanie kieszeni na ochraniacze - nie znałem , ale to tylko jak motorkiem jedziesz ;-) |
Trzeba strudzić się podróżą. Wtedy nikt Cie nie okradnie, a jeszcze browka postawią ;-)
|
Hmm, schowajcie sobie kasę w biustonosz :D
|
Cytat:
|
Biustonosz mnie uwiera, zwłaszcza podczas upałów, saszetka naskórna zresztą też - przykleja się!
Wewnątrz pasa, wewnętrzna kieszeń, zakamarki kurtki oraz kilka 300 dolarowych skrytek na "czarną" min w dziurawych trampkach, gumka majtek i takie tam obrzydliwe i niepraktyczne. Raczej przy sobie! ;) |
Cytat:
http://static.polskieradio.pl/files/...5354877c0.file A tak na serio, to nigdy jakoś specjalnie nie chowałam dokumentów i kasy. W kieszeni, wewnątrz kurtki, zawsze przy ciele i na oku. I zdarzyło mi się trzymać dokumenty w miejscu na ochraniacze, pleców na przykład. :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:41. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.