Generalnie zauważyłem niesamowitą pogardę i złośliwość motocyklistów w stosunku do użytkowników kibli.
Zdarzyło mi się już kilka razy, że motocyklista po przeciśnięciu się pomiędzy samochodami i dojechaniu do świateł specjalnie mnie blokował.
Nie podjechał 3 metrów tak abym stanął równolegle z nim przed samochodami. Gdy zatrąbiłem aby ruszył się i zrobił mi miejsce pokazał mi znak miłości środkowym palcem. Musiałem stać pomiędzy samochodami i czekać aż kawalkada ruszy.
Co ciekawe takie akcje zdarzają się w Krakowie a głównymi sprawcami są najczęściej właściciele nowych motocykli.
__________________
... wolność i przestrzeń niczym nieograniczona ...
|