Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.12.2022, 09:30   #29
majkowski1

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: CK
Posty: 632
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: do AE
majkowski1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 19 godz 30 min 39 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Widmo80 Zobacz post
TNie warto kupować drogiego dęba , buka. Owszem palą się dłużej , tylko stosunek ciepła do ceny jest lepszy przy sośnie, modrzewiu itp. Połowa ceny a dwukrotność ogrzeje lepiej . Do tego lżejsze metrówki , mniej dzwigania. i i glaste szybciej schnie. Szybciej robi gorąc w salonie. Łupie też się lepiej .
U mnie zakaz palenia żywicznym, deflektor i rurki są na górze (takie jak w filmiku koło 40sec) i gdybym palił takim, to łatwo zniszczyć nawet całą kozę. A nawet samo zapychanie tych dziurek w rurkach będzie gorzej wpływało na wydajność. Wg mnie, najlepsza brzoza do kozy, bo mega szybko się nagrzewa od płomienia całość z szamotami, a już potem wcale nie potrzebuję takiej wysokiej temp. Jasno w salonie bez zużycia prądu też.

Mieszkam na 76m2 poddaszu dobrze docieplonym, a wysokość od 1,2m do 4,6m w kalenicy, więc trochę wysoko dla ciepła idącego w górę. A kto tak mieszka wie, że non stop wieje, bo okna dachowe itp. na poddaszu i przy ogrzewaniu kozą raczej dobry nawiew potrzebny. Koza Jotul F500 o mocy ponad 8kW i troszkę ma za dużą moc na takie pomieszczenia. Dlatego nie działa na pełną parę praktycznie nigdy. Od początku sezonu grzewczego, jakoś przed "odwiedzaniem grobów" się zaczęło palenie z przerwami. Do dziś 26 lub 28 koszy z drzewem poszło, coś koło 0,4mp drzewa. Głównie brzoza i od czasu do czasu kilka szczapek dęba. Na każdy dzień ogrzewania kosz po 4-6 szczapek (40-45cm długie) w zależności od grubości i kilka patyków na rozpałkę po gałęziach z czyszczenia ogrodu w zeszłym roku i trochę z tego jeszcze mam. Ostatnio zapachy jak w wędzarce na giętą, bo ściąłem część wiśni i to ona tak daje i brudzi szybę, a trochę mam po orzechu włoskim. Temp wewnątrz pomieszczeń waha się od 17-21stC - czasem trafi się ponad jak rozgrzewam w weekend. Wolę 2 bluzy czy 2 pary skarpet z wełny owczej niż gorąc w domu.. Z wszystkich grzejników (6szt) działa non stop jeden w łazience, a rzadko zdarza się, że włączam jeden lub dwa w salonie jak córka w domu przebywa. Grzejniki ocieplane kotłem gazowym, ale nie ma jak policzyć, bo piec ogrzewa cały dom i pawilon handlowy, a ma 42kW... nie sądzę, że wiele na to idzie. W łazience tak czy tak zawsze z rana działa przez 15-20min farelka 2kW i wieczorami tak samo. Limitu 2000kW jeszcze nie przekraczam, więc cena za prąd na przyszły rok w najniższej taryfie mam nadzieje się utrzyma.. Do końca sezonu myślę, że pójdzie jakieś 2,5mp drzewa i nie więcej. Takie obliczenia u mnie.
majkowski1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem