dobrym rozwiązaniem jest odzież ogrzewana, wrzucasz to na lekki polarek i po temacie nie trzeba się zakopywać w kilka warstw. Co prawda nie jeżdżę strikte w zimie ale mam podpinkę ogrzewaną i używam w trasie gdy warunki zrobią się ekstremalne, szkoda mi motocykla na zimę bo go zeżre później korozja.
Gdybyś szedł w tym kierunku to sama kamizelka nie nadaje się, muszą być ogrzewane rękawy.
|