odszkodowanie - kolizja leciwego samochodu
 

Cześć.
Niestety moje 25 letnie volvo 940 zostało najechane przez BMW.

na 100% zostanie po oględzinach stwierdzona szkoda całkowita. Z racji wieku wartość samochodu bedzie oszacowana na max 2000 zł.

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby by wycenę możliwie wyciągnąć?
Samochód mam ponad 10 lat, sporo pracy i pieniążków zainwestowane. Samochodem codziennie jezdzi moja żona, jeździmy nim na wakacje etc.

Bardzo mnie boli, że według PROAMY to wrak na kołach.

Zastanawiam się nad wyceną rzeczoznawcy (stanu z przed kolizji) ale nie wiem czy to cokolwiek zmieni....

Wojtek :(

Volvo 940 kombi 2.3 turbo benzyna z LPG 1991 r.

Hej,

pzu przy kalkulacji szkody z "komputera" wyszła wartość afry 6 400 zł, też szkoda całkowita. Wysłałem odwołanie, w którym zamieściłem screeny z aukcji (tak, wybrałem te najdroższe i nie tylko z mojego rocznika) oraz ogłoszenia z forum oraz krótki tekst jak bardzo lubiłem swoją Królową - skończyło się na ustaleniu wartości afry przed szkodą na 10 500 pln.

Powodzenia,
T.

Jak masz faktury/rachunki na wymiany części/naprawy/serwisowanie to one też moga być podstawą podniesienia wartości pojazdu przed szkodą...

Biorąc pod uwagę wiek i przywiązanie auta. Ja bym szedł w drogę, że to auto youngtimer. trzymasz w celach kolekcjonerkich i nigdy nie planowałeś jego sprzedać. Według Ciebie auto w stanie idealnym i ble ble. Tak naprawdę rzeczoznawca wycenia na oko, bo dla tego rocznika to auto może być warte 500zł i 20 000zł. W mojej opinii masz spore możliwości powalczenia.
Po drugie skoro wjechało BMW w to piękne cudo to czuję, że osoba kierująca Volvo przeżyła szok, stres itp. To jest kolejne pole do manewru...


http://www.ebay.de/itm/Volvo-940-2-3...wAAOSwKtVWyy4J

Link do ebay to cena jaka ktos sobie zazyczyl ale Mo im zdaniem nikt normalny w glowie nie zaplaci. Moge grata wystawic za 30.000 euro i to nie zmieni wartosci samochodu

Vooytas, bądź dobrej myśli i miej wiarę w firmy ubezpieczeniowe.
Miałem podobną sytuację. Miałem starą hondę civic '98. W zaparkowaną gość wjechał i doznała szkody całkowitej. Zaznaczę że chciałem i tak ją sprzedać. Liczyłem na to że dostanę za nią 1700-2000PLN. Wyobraź sobie jak wielkie było mojej zaskoczenie, kiedy okazało się że ubezpieczyciel sprawcy orzekł wypłatę prawie 4tys. :)

O to, to. Jakiś czas temu znajomemu, któremu w tył wjechał inny samochód robiąc naprawdę małą wgniotkę na tylnej klapie (starego Audi 80 kombi B3 czy B4) ubezpieczyciel wycenił szkodę jakoś na sporo ponad 2 tyś zł. Tyle też wypłacając.

Vooytas, tylko nie akceptuj tych 2000. To taktyka ubezpieczalni. Kto sie nie broni, tego wyruchaja

Dzieki za miłe słowa.

Na razie jest nieźle. Rzeczoznawca przyjechał na oględziny tez Volvem ;)
Nieco młodszym ale zawsze ....

Spróbujemy. Odwołam się, opisze co się da, powklejam zdjęcia....

Są jeszcze te hieny, co się zajmują negocjowaniem odszkodowań. Pełno tego w necie, do mnie dzwonią bez przerwy, bo mam auto wystawione na kilku portalach ogłoszeniowych. Raczej ostateczność, ale zawsze jakaś droga wyjścia z sytuacji. Oni walczą o jak najwyższe odszkodowanie, bo ich prowizja to procent od uzyskanej kwoty.